Jak się dostać na grafikę w Szczecinie?

Zapraszam na rozmowę z Mają Gosławską — studentką grafiki w Gdańsku, która przybliży ci proces rekrutacji na Szczecińskie ASP.

D: Skąd pomysł na studiowanie grafiki?  
M: Byłam w zwykłym liceum ogólnokształcącym, a w dodatku na bio-chemie. Pomysł na studiowanie grafiki zrodził się w mojej głowie w maju przed klasą maturalną. Od zawsze tworzyłam, ale nie było to regularne rysowanie w szkicowniku czy cokolwiek konkretnego. 

D: Jak zaczęłaś naukę pod egzaminy? 
M: Zapisałam się na dwutygodniowy kurs wakacyjny przed klasa maturalną, nie mając żadnych podstaw rysunku ani malarstwa. Zaczynałam od absolutnych podstaw, takich jak perspektywa. Później zapisałam się do szkoły rysunku na kurs całoroczny. Zajęcia zaczęły się we wrześniu i były to 4 godziny raz w tygodniu. Od grudnia chodziłam jeszcze na dodatkowe malarstwo na 3 godziny w tygodniu i mega mi się spodobało. W sumie, tak finalnie, to wydaje mi się, że to właśnie malarstwo najbardziej podbiło mi teczkę. 
 
D: Jak udało Ci się połączyć szkołę z intensywną nauką rysunku i malarstwa? 
M: Nie będę ukrywała, że połączenie klasy maturalnej z rysunkiem było łatwe (musiałam dojeżdżać dość długo na zajęcia), jednak cały rok miałam lekcje zdalne – to mi bardzo pomogło znaleźć czas i na naukę, i na rysunek czy malarstwo. Warto zaznaczyć, że wyniki matury nie liczą się do niczego, maturę wystarczy zdać (co prawda ja miałam ambicję dobrze napisać moje rozszerzenia, w razie gdyby nie udało mi się dostać na ASP). Po maturach od razu skupiłam się na rysunku — głównie na rysunku modeli, bo to był mój najsłabszy punkt, a jednocześnie ważny element teczki. 

Proces rekrutacji

D: Na ile kierunków składałaś dokumenty i ile kosztuje rekrutacja?  
M: Składałam do Poznania, Wrocławia, Gdańska i Szczecina. We wszystkich miastach rekrutacja była w 100 % online. Na początku czerwca trzeba było powoli rejestrować się i wpłacać opłatę rekrutacyjną —150 zł na każdej uczelni.  
 
D: Jak wygląda rekrutacja w Szczecinie? 
M: Czas na rejestrację i wybór kierunku w akademusie był do 7 czerwca, i z tego co pamiętam był to najszybszy termin ze wszystkich uczelni. 15 czerwca dostałam mail z informacją, że w celu przystąpienia do egzaminu należy wypełnić formularz i przesłać przygotowane materiały za pomocą linku, który mieliśmy dostać 21 czerwca (w mailu była również informacja z terminem nadesłania prac tj. 21-22 czerwca). Konieczne było posiadanie konta Google, bo formularze zazwyczaj są tworzone poprzez formularze Google.
 

D: Co należało przesłać? 
M: 1. portfolio: min. 5 prac malarskich i 10 prac rysunkowych w wersjach cyfrowych, zebranych w formie jednego pliku pdf (max 100 mb, na pierwszej stronie spis prac i ich opis – ja pisałam rok powstania, technikę w jakiej została wykonana praca, jej wymiar oraz tytuł). Można było też dodać prace wykonane w innej technice zw. z kierunkiem tj. grafika, fotografia. I ważne info można było dodać MAX 25 PRAC.

D: Jakie prace znalazły się w teczce?
M: Gównie martwe natury malowane akrylem i studium postaci w węglu i graficie, większość w formatach 100×70 cm. Miałam też prace autorskie, takie jak plakaty, pocztówki, projekt logotypu i ilustracja — wykonane różnymi technikami — od tuszu, przez akwarele, po digital.
   
D: Mieliście rozmowę rekrutacyjną, czy trzeba było napisać list motywacyjny? 
M: Mieliśmy autoprezentację: dla mnie to była zdecydowanie najtrudniejsza część. Film nagrywałam sama, w 40 stopniowym upale, później montowałam, no jednym słowem miło nie wspominam.  

D: Jak powinien wyglądać taki film?
M: Wymagano krótkiego filmu o charakterze autoprezentacji, nie krótszego niż 3 minuty i nie dłuższego niż 5 min. Jedną z trudniejszych rzeczy było zmieszczenie się w czasie.

W filmie powinny znaleźć się następujące elementy:

  • w celu weryfikacji – ujęcie twarzy kandydata oraz okazanie dowodu osobistego,
  • przedstawienie się z imienia i nazwiska,
  • przedstawienie wykształcenia, zainteresowań, hobby,
  • uzasadnienie wyboru kierunku – twoje oczekiwania, wyobrażenia, intencje,
  • opis wybranych prac ze swojego portfolio —“prezentacja wybranych prac wraz z ich rozszerzoną analizą – użytych technik, narzędzi, inspiracji, kwestii kompozycyjnych, kolorystycznych i innych”.  


D: A co z punktacją egzaminu w Szczecinie? 
M: jeśli chodzi o punktację to za pierwszy i drugi etap było po maksymalnie 50 pkt (żeby zaliczyć egzamin trzeba było uzyskać minimum 40 pkt). 30 czerwca dostałam mail z linkiem do listy przyjętych (była dostępna na stronie) byłam 12 na liście (93 pkt), a miejsc na kierunku było 12. Na złożenie dokumentów był czas do 14 lipca (po tym czasie jak ktoś nie złożył papierów to dostawała się osoba spod kreski). Dokumenty trzeba złożyć osobiście lub kurierem (nie można mailem). 14 lipca pojawiła się lista przyjętych (mnie tam już nie było, bo dostałam się na Gdańskie ASP, które finalnie wybrałam). 

 Porady dla zdających


D: Jak Twoje wrażenia po egzaminie i jakie masz porady dla zdających? 
M: Przyznam, że kiedy dostałam się do Szczecina, byłam w siódmym niebie, bo już wiedziałam że nie dostałam się do wymarzonego Poznania (jakieś 20 osób na miejsce jak się później dowiedziałam; w Szczecinie z tego co widziałam na liście było 66 chętnych). Wyniki z Gdańska były trochę później. Dla mnie najlepszą rzeczą był brak rozmowy rekrutacyjnej (W Poznaniu i Wrocławiu była rozmowa), dla mnie byłoby to mega stresujące, aczkolwiek trochę roboty przy nagrywaniu i montowaniu filmu (moja rada żeby się do tego przyłożyć – w końcu to połowa punktacji- żeby to nie było tak, że przy słabym świetle, siedzi się na białym tle i mówi przez 5 minut). 

Moje porady? Postarać się zrobić dobre zdjęcia prac i ładnie je obrobić (nie zostawiać tego na ostatnią chwilę, bo trochę to jednak zajmuje), przestrzegać dokładnie wytycznych (słyszałam historię o dziewczynie, która nie przeszła do drugiego etapu prawdopodobnie dlatego, że przekroczyła ilość prac), pokazać siebie w portfolio z różnych stron – nie skupiać się tylko na jednym typie prac, a pokazać, że jesteśmy wszechstronni.
 
D: Który egzamin wydawał się najprostszy? 
M: Moim zdaniem zdecydowanie łatwiej dostać się do Szczecina; w Gdańsku byłam pod sam koniec listy (u nas jest 30 miejsc na kierunek). W Gdańsku trzeba było zdać pierwszy etap egzaminu, żeby przejść do drugiego – w przeciwnym razie nie było nawet szansy pokazać teczki. W Szczecinie przez to że był jeden etap była taka możliwość dla każdego.