To wygląda jak zdjęcie – wow! Fotorealizm w rysunku…
Spis treści
Pełno podziwu wzbudzają prace ołówkiem czy kredką, szczególnie celebrytów, których nie da się odróżnić od zdjęcia. Setki komentarzy – „To jest rysunek?!”, „talent!”, „też tak chciałbym rysować!”. Wszystko przedstawiane jest jako sukces i wynik talentu. Miliony godzin spędzonych nad jednym rysunkiem, a inni siadają i ćwiczą, by tak rysować.
Na wstępie zaznaczę, że nie biję po tym stylu. Trzeba umieć coś rysować, by tak kopiować zdjęcia.
Tylko czy fotorealizm w rysunku ma prawo bytu?
Kiedyś ludzie zamawiali obrazy, by uwiecznić rodzinę, ważne wydarzenia z życia czy udekorować pałace. Dziś mam aparaty, by to archiwizować i sens fotorealizmu w rysunku zostaje uwalony. Liczy się styl, plama, pomysł i charakter, który dyktuje wartość sztuki, bo taką właśnie chcemy mieć w domach czy widywać w galeriach.
Ile musisz narysować portretów w miesiącu?
Zobacz, masz do zamówienia rysunek fotorealistyczny – kogo wybierasz do jego wykonania? Zapewne jakiegoś rysującego znajomego, ale też poszukasz ludzi w internecie. Teraz jeśli 10, 20, 100 osób wykona rysunek jak zdjęcie, to nie ma między nimi różnicy. Oferta najtańsza będzie najlepsza, bo za rysunek nie zapłacisz przecież 1000 pln skoro możesz 200-300pln, prawda?
Od liczb – jeśli za rysunek bierzesz 200-400pln (co jest górną granicą, jaką są wstanie płacić znajomi i początkowi klienci), to ile musisz się narysować, by wyrobić pensje? 10-15 rysunków miesięcznie. Podliczając godziny spędzone na zamówienia i zmęczenie materiału, wypalenie szybko Cię dobije.
Rysując swoim stylem masz innego typu klientów i rzucasz cenę 2-5k za rysunek. Skupiasz się na pomyśle zamówienia, a wykonanie go może pochłonąć 5-10h godzin w tej cenie. W końcu liczy się styl i Twoje wykonanie.
Liczy się klimat, styl i niepowtarzalność w rysunku!
Drugi powód to kopiowanie – rysowanie w ten sposób sprowadza się często do idealnej kopii, a nie wymyślenia czegoś. Idąc w kierunku concept artu, ilustracji itd. musisz dobrze zrozumieć co rysujesz, a to wymaga innego warsztatu. Samo kopiowanie wypiera Cię z tworzenia, a to się liczy na rynku. Kopia to plagiat, którego nikt nie zamówi.
Rysując swoim stylem dodajesz klimatu. Podbijasz go, uwypuklasz, zmieniasz – tworzy się charakter widoczny z kilometra. Gdy znajdzie się klient, będzie chciał właśnie tej krechy i plamy, a nie innej. W tym przypadku nikt nie przebije Twojej oferty i to ty dyktujesz warunki.
Fotorealizm dopiero w połączeniu z „czymś” nabiera koloru, sensu – niepowtarzalności. Idealna kopia zdjęcia, tego nie ma. Dlatego jak już się uczysz rysować – wybierz jakąś ścieżkę. Obserwuj ludzi z branży (nie tych z grup rysunkowych czy IG gdzie pytają „to zdjęcie czy rysunek?”). Tylko ilustratorów, malarzy, projektantów, bo to oni tworzą sztukę oryginalną i rzeczy w okół nas.
To zostało zamówione za 100.000$. Stworzenie tego zajęło ponad rok, ale raczej nikt tego nie skopiuje, a wyraz tego rysunku jest…jak miliony monet.
Zarzut jest do pustych zachwytów hiperrealizmu, fotorealizmu. Wychodzę z założenia, że jeśli coś jest naszym hobby i chcemy robić to przez resztę życia. To hobby musi też na nas zarobić. Bez tak zwanej wolności finansowej, nie ma opcji spokojnie rozwijać się dalej, a omawiany styl tego nie daje.