Masz kryzys rysunkowy? Niby tworzysz coraz więcej, a nie widzisz żadnego progresu? Typowe, a do tego dochodzą przez to problemy z motywacją i inspiracją i wszystko się zazębia. Tak, że stoisz w miejscu i nic Ci się nie chce.
Spis treści
No cóż, zdarza się. Prędzej czy później kryzys twórczy łapie każdego, w mniejszym lub większym stopniu. Poniżej spisaliśmy, co według nas można z tym zrobić.
„Nie wychodzi mi” – czy na pewno?
Pewnie miałeś taką sytuację, że męczyłeś się nad rysunkiem, a mimo miliona poprawek dalej nie było lepiej. Zastanów się – czy miałeś już jakieś przygotowanie do tematu, którego sobie wybrałeś? Czy może zabrałeś się za rysowanie postaci bez żadnego przygotowania…?
Łatwo się załamać, kiedy od razu rzucamy się na głęboką wodę, bez wcześniejszych podejść do tematu czy ćwiczeń. Możliwe np., że jeśli pierwszy raz będziesz próbował rysować ptaka, pewnie wyjdzie ci jakiś nieopierzony kurczak zamiast pięknego pawia.
Analogicznie – jeśli chcesz rysować postać, najpierw musisz poznać podstawy anatomii. Czyli musisz zacząć od podstawowych proporcji, potem przestudiować np. stopy czy dłonie, a potem dołączyć do tego rysowanie z reference’u. I pewnie dopiero wtedy, po wszystkich tych etapach, postać „z głowy” zacznie ci wychodzić.
Jeśli więc twierdzisz, że „nic ci nie wychodzi”, zwyczajnie zastanów się, czy nie warto zejść trochę do łatwiejszych tematów.
Naukę rysowania postaci znajdziesz tu:
KRO-019 Kurs rysunku online: Jak narysować człowieka
Rysuj regularnie
Jeśli nie rysujesz (lub malujesz) systematycznie, to nic dziwnego, że nie wszystko ci wychodzi od razu. Jeśli ćwiczysz raz na ruski rok, to trudno mieć pretensje, kiedy po miesiącach przerwy narysowana przez ciebie postać wygląda, jak po wypadku samochodowym – połamana w 7 miejscach.
Ale nie zniechęcaj się, jeśli rzeczywiście tak wygląda. Często trzeba się najpierw rozrysować, nawet jeśli oznacza to rysowanie kresek bez przerwy przez 15 minut – potem jest znacznie łatwiej. A im częściej będziesz rysował, tym mniejszym problemem to będzie.
Ćwiczenie regularnie pomoże ci także w inspiracji – będziesz wtedy wiedział, który temat chcesz pociągnąć dalej i w którym czujesz się dobrze.
W trzymaniu tempa rysowania może pomóc ci założenie szkicownika. Będziesz mógł wtedy rysować codziennie, niezależnie od tego, w jakim miejscu jesteś. Ponadto możesz założyć, że możesz zarysować jedną kartkę dziennie – to idealna ilość, żeby nie wyjść z wprawy.
Jeśli szukasz odpowiedniego szkicownika, podsyłamy nasze własne:
A może to zmęczenie materiału?
Paradoksalnie do poprzednich punktów, czasem problem może wynikać z przepracowania, a nie braku ćwiczeń. Jeśli sam narzucasz sobie dużą presję, by w jak najkrótszym czasie zrobić jak najwięcej, możesz się zwyczajnie przemęczyć i przerysować.
W takich sytuacjach tworzenie staje się czymś, co nas tylko stresuje i frustruje, niepotrzebnie. To ma być przyjemność, a nie obowiązek, który musimy odhaczyć na liście „do zrobienia”.
Oczywiście, regularność jest kluczem do sukcesu w rysunku. Jednak jeśli czujemy, że powoli się wypalamy, stresuje nas brak pomysłów lub zbyt mały progres – to taki drobny znak, że powinniśmy chwilkę odpocząć. Może zamiast na siłę wymyślać nowy projekt, warto wtedy poszukać i pospisywać inspiracje, pomysły. Poprzeglądać Instagrama, pójść na pierwszą losową wystawę w okolicy. Albo poczytać książkę!
Nie jesteś maszyną ani kserokopiarką – nie musi być idealnie
Nie ma nic złego w dbaniu o szczegóły i detale, ale na pewnym etapie trzeba nauczyć się odpuszczać. Siedzenie godzinami nad jednym detalem „bo nie wychodzi” jest zgubne. Bo o wiele lepszym zabiegiem byłoby odejść od pracy, dać sobie odpocząć i oczyścić głowę, i wrócić do wszystkiego na spokojnie.
Pracuj z tym, co masz. Nie stresuj się, bo to ci tylko krew napsuje. Jeśli nie wyjdzie, nikt cię nie zmusi, żebyś to udostępniał – możesz to zachować dla siebie. Liczy się to, że próbujesz i ćwiczysz, a nie to, czy od razu stworzysz perfekcyjne dzieło swojego życia.
Kończ swoje prace
Możliwe, że stoisz w miejscu, bo wciąż zaczynasz pracę, ale żadnej nie kończysz. Przerabiasz milion pomysłów i automatycznie je skreślasz z listy, bo przecież tyle ich już zacząłeś – a żaden nie jest dopracowany.
Ciągle zaczynając nowe prace zahamujesz swój postęp, bo nie nauczysz się doprowadzać projektów do końca. Przez to nawet jeśli twoje pracy mają genialny pomysł, świetną kompozycję i ciekawą kolorystykę, nigdy nie będą tak dobre, jak mogłyby być. Nie będziesz też widział swojego progresu, bo każda praca będzie tylko w fazach początkowych.
Oczywiście, jeśli od początku wiesz, że z danej pracy nic nie będzie, nikt cię nie zmusi do dokończenia jej – bo i po co?. Jednak warto, żebyś wyrobił sobie nawyk kończenia przynajmniej (!) połowy swoich prac. To pomoże zarówno twoim umiejętnościom, jak i motywacji.
Czytaj, przeglądaj, szukaj
Nie ucz się z cudzych, krzywo przerysowanych tutoriali osób, które same dopiero zaczynają. Internet jest pełen rzeczywiście wartościowych kursów, przykładów i reference’ów, z których nauczysz się znacznie szybciej. Dobrze jest też korzystać z jednego, maksymalnie dwóch tutoriali odnośnie jednego tematu, nie warto się rozdrabniać.
Polecamy także korzystanie z książek do rysunku, np. do anatomii lub malarstwa. Są to sprawdzone źródła, z których korzysta większość twórców.
I co jak nawet to nie pomoże?
Musisz wziąć pod uwagę, że jeśli tworzysz już jakiś czas, nie ma opcji, żeby postępy i motywacja były takie same (i tak widoczne) jak kiedyś. Im dłużej ćwiczysz, tym lepszym się stajesz – i co za tym idzie, masz mniejsze „pole do popisu”. Twój progres stanie się mniej zauważalny z rysunku na rysunek i jest to całkowicie normalne.
Możesz mieć wrażenie, że stoisz w miejscu z postępami. Pewnie zgasi to twój zapał i motywację, ale to też ważny etap. Zmiany są mniej zauważalne, bo twoje umiejętności są już na dobrym poziomie, a teraz szlifujesz i dopracowujesz detale, szczegóły.
Jeśli brakuje ci tego widocznego postępu i jednocześnie brakuje ci inspiracji, spróbuj na nowo przerobić stare prace, z których niegdyś byłeś zadowolony. Dzięki temu będziesz miał porównanie, jak zmienił się twój styl, estetyka, umiejętności. Jednocześnie nie będziesz musiał się martwić nowym pomysłem czy tematem.
I nigdy nie wyrzucaj starych prac! To najlepsza motywacja i inspiracja dla każdego twórcy.
Przy okazji tego długiego tekstu, zobacz jeszcze:
Jak zarobić na rysowaniu?
7 ćwiczeń z rysowania – idealne do szkicownika!
8 najczęstszych błędów w rysunku!