Uczelnie artystyczne są jedynymi z nielicznych, na których nie liczy się tylko wynik matury, ale i egzamin z rysunku. Jak taki egzamin wygląda, czy jest taki sam na wszystkich uczelniach? Czy jest szansa, by go ominąć i dostać się na uczelnię artystyczną na podstawie samej matury? Sprawdzamy.
Przede wszystkim musimy postawić sprawę jasno – w 99% uczelni przeprowadzany jest egzamin wstępny. Nie ma możliwości, by dostać się na studia artystyczne bez przejścia przez to sito. Brak wymagań dotyczących zdania egzaminu dotyczy właściwie kilku pojedynczych kierunków w Polsce, z czego chyba wszystkie są prowadzone przez uczelnie prywatne.
Po co egzaminy na uczelnie artystyczne?
Dlaczego tak to wygląda? Czym różnią się kierunki artystyczne od pozostałych, skoro na inne nie trzeba zdawać egzaminu? Różnica ta wynika najprawdopodobniej z tego, że zastępnikiem egzaminów wstępnych na innych kierunkach są matury – po maturze widać, czy ktoś jest dobry z matematyki i fizyki (jeżeli startuje na politechnikę) albo z biologii i chemii (jeżeli wybiera się na medycynę). Po maturze nie widać natomiast, czy ktoś jest uzdolniony artystycznie. Trudno więc oczekiwać od uczelni artystycznych tego, by przyjmowały kandydatów zupełnie w ciemno, nie wiedząc, czy będą oni potrafili rysować, czy nie.
Egzaminy z rysunku wydają się więc być koniecznością. Inaczej byłoby, gdyby była matura z zakresu plastyki. Jedyną „artystyczną” maturą jest natomiast ta z historii sztuki, a trudno utożsamiać osobę, która ma wiedzę o sztuce z osobą, która ma jakiekolwiek pojęcie o rysowaniu.
Tak więc egzaminy są i będą – przynajmniej dopóki matura pozostanie w takim kształcie, jak jest obecnie.
Jak wygląda egzamin z rysunku?
Egzaminy z rysunku owiane są pewną tajemnicą. Wszędzie słyszy się, że trudno je zdać, że wszystko trzeba projektować i wymyślać „na spontanie”. Że nie sposób się przygotować. Otóż… wcale nie! Tak było może przed laty, ale powszechność Internetu i internetowych forów czy grup na Facebooku zmieniła wszystko. Teraz żaden egzamin nie jest już tajemnicą, a o tym, jak wygląda egzamin na konkretnej uczelni artystycznej przeczytamy nawet na jej stronie internetowej.
Odeszło się już więc od tego, by z egzaminów z rysunku robić tajemnicę. Teraz wszystko jest jawne. To od nas zależy, czy zainteresujemy się tym, jak dokładnie wyglądają egzaminy z rysunku na uczelni, na którą się wybieramy. Nie wszędzie wyglądają one bowiem tak samo.
Elementy wspólne dla egzaminów na większość uczelni artystycznych to:
- rysowanie martwej natury – z reguły kompozycja ustawiana jest w dniu egzaminu i kandydaci na studia muszą ją odwzorować,
- zadanie z aksonometrii i wyobraźni przestrzennej – z reguły polecenie wydrukowane na kartce, sprawdzające, czy kandydat rozumie zasady perspektywy, rzutowania i czy ma pojęcie o trójwymiarze.
Na niektórych uczelniach zadań jest więcej. Na przykład na Politechnice Gdańskiej pojawiają się także teoretyczne zadania z zapałkami (jak przełożyć daną liczbę zapałek, by uzyskać taki i taki kształt), proste zadania matematyczne, a także zadania związane z obracaniem płaskich figur na powierzchni kartki.
Możemy spodziewać się także zadań na wyobraźnię przestrzenną. To nie rzadkość. Już idąc na egzamin, trzeba umieć wykreślać klocki w przestrzeni oraz rysować rzucany przez nie cień. Wiele osób myśli, że takich rzeczy nauczą się dopiero na studiach, ale dla wielu uczelni to podstawa do przyjęcia kandydata.
Są także zadania z historii sztuki!
Choć wiele osób unika tego tematu, historia sztuki jest potrzebna. Na egzaminach bardzo często zdarzają się pytania wprost teoretyczne. Na wspomnianej już wcześniej Politechnice Gdańskiej kandydaci otrzymali na egzaminach na architekturę aż 14 ilustracji do rozpoznania. Musieli rozpoznawać obiekty naprawdę trudne! Większość z nich to budowle, które zazwyczaj poznaje się dopiero na studiach.
Jak więc widać, egzaminy na uczelnie artystyczne to nie banał!
Zajrzyj również na nasz kanał: https://www.youtube.com/c/Kreslkursrysunku/ – znajdziesz tam wiele ciekawych porad dla początkujących rysowników!
